Przez ostatnie kilka lat zimy w naszym kraju były dość łagodne. Podobnie jest w tym roku. Mamy już koniec stycznia, a w niektórych regionach jak dotąd nie było śniegu ani mocnych mrozów. Jeśli nie lubicie niskich temperatur pewnie Wam ten fakt nie przeszkadza, jednak ma on duże znaczenie dla naszych roślin.
Skutki ciepłej zimy
Na niektórych roślinach pojawiają się pąki, a nawet kwiaty w samym środku zimy, trawnik rośnie jakby była już wiosna, a ptaki mają wątpliwości, czy odlecieć do cieplejszych krajów. Ta sytuacja sprawia, że można uprawiać krzewy ozdobne, które jeszcze kilka lat temu nie nadawały się do uprawy w naszym kraju ze względu na niską mrozoodporność, jednak dla gatunków, które są typowe dla naszego regionu nie jest to komfortowa sytuacja. Jeśli teraz zaczną kwitnąć, a za jakiś czas nadejdą większe mrozy, chociaż na kilka dni, straty w roślinach będą większe niż w trakcie „typowych” zim, do których przyzwyczaiła nas natura.
Dostosuj swój ogród do zmian klimatu
Aby zmiana klimatu nie wyrządziła wielkich szkód pośród naszych roślin trzeba się do niej dostosować. Rośliny o mniejszej mrozoodporności okrywa się zwykle dość wcześnie, bo już na przełomie października i listopada. W obecnych warunkach można tę czynność opóźnić do grudnia, a nawet stycznia. Kluczowa jest obserwacja temperatury, a nie data w kalendarzu. Zbyt wcześni okryte rośliny nie wejdą w stan odpoczynku i mogą ucierpieć z powodu zbyt wysokiej temperatury. Okrycie może być nieco lżejsze i cieńsze niż zwykle. W przypadku ciepłej zimy ważne jest też podlewanie roślin, zwłaszcza tych zimozielonych. Kolejnym problemem może być szybko rosnący trawnik. Mimo tego nie należy go kosić, ponieważ spowoduje to jeszcze szybszy wzrost i osłabi jego odporność na mróz.
Komentarze
Prześlij komentarz